Nastoletni Naofumi Iwatani podczas przeglądania w bibliotece książki fantasy zostaje przeniesiony do opisywanego w niej świata. Scenariusz to jak na anime klasyczny i widzom dobrze znany. Trzeba uratować bezbronne masy przed siłami ciemności, a dokonać tego mogą jedynie legendarni herosi, obdarzeni nadludzką mocą, władający boskim orężem i niemający sobie równych pod względem bojowego potencjału. W czasach, gdy klasyczne fantasy zginęło niemal całkowicie, zastąpione w znakomitej większości właśnie powyższą formułą, trzeba czegoś ciekawego i niespotykanego, by zainteresować potencjalnego odbiorcę i wyróżnić się na tle coraz wyraźniej nawiązującej do gier komputerowych konkurencji. Potrafił to zrobić Overlord, obsadzając głównego bohatera w roli czarnego charakteru, potrafiło Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku o! stawiając na komedię i parodię, a także wiele innych tytułów sięgających po drobne, lecz wystarczająco zróżnicowane chwyty, by nie zniknąć w tłumie pozycji przeciętnych i nijakich. Z każdym kolejnym powstałym anime zadanie staje się jednak trudniejsze, ale na szczęście pozostało jeszcze mnóstwo niewykorzystanych pomysłów.